- Silent Hill http://www.silent-hill.pun.pl/index.php - Nathan Avenue http://www.silent-hill.pun.pl/viewforum.php?id=15 - Nathan Avenue http://www.silent-hill.pun.pl/viewtopic.php?id=12 |
Alessa - 15-07-09 13:28:08 |
|
James Rocher - 15-07-09 14:20:52 |
James rozejrzał się po ulicy. Pustka. Cisza. Mimo przykrywających słońce chmury, nie zdjął swych okularów. Zacisnął dłoń w pięść i zrobił kilka kroków na przód. Wyjrzał zza okularów i zasunął skórzaną kurtkę. Schował dłonie w jej kieszeniach i powoli ruszył przed siebie. |
Alessa - 15-07-09 14:24:57 |
James: Mgła rozrzedziła się trochę, a James mógł zobaczyć napisane dziecięcą ręką słowa: Boję się. Świeża krew roztapiała lekko różową kredę zostawiając dziwne ślady na chodniku. |
James Rocher - 15-07-09 14:27:59 |
Przerażony spojrzał na napis. |
Alessa - 15-07-09 14:33:05 |
James: Widzisz dziwny, okrągły kształt i wydaje ci się, że słyszysz płacz dziecka... Tymczasem uważnie przysłuchujesz się warczeniu, które stamtąd dochodzi. |
Jane Morris - 15-07-09 14:35:23 |
Samochód zaczął zwalniać, po czym zatrzymał się. Jane wyszła z auta zabierając ze schowka zdjęcie swojego brata. |
James Rocher - 15-07-09 14:35:44 |
Cofnął się do tyłu. Nie miał czym się bronić, ale ten płacz dziecka...i to warczenie... |
Alessa - 15-07-09 14:37:46 |
James: Coś złotego błysnęło ci w oko. Mgła doszczętnie przysłoniła to miejsce, ale wydaje się jakby błysk pochodził z kałuży krwi... |
James Rocher - 15-07-09 14:40:42 |
Mruknął jakieś przekleństwo i wolnym krokiem ruszył naprzód. Rozsunął kurtkę, żeby schować okulary w wewnętrznej kieszeni. Nie spostrzegł, że mgła znów się zagęściła. Nie wiedział, którędy iść. |
Rissayu - 15-07-09 14:45:26 |
Jane: Mimo gęstej mgły ruszyłaś chodnikiem przed siebie. Idąc potknęłaś się o metalowy przedmiot, robiąc przy tym sporo hałasu. Przed sobą zauważyłaś urwany łańcuszek ze srebra. Czy chcesz go wziąć? |
Jane Morris - 15-07-09 14:50:42 |
Podniosła łańcuszek i obejrzała go. Nie sądziła, że jej się przyda ani, że widziała go wcześniej. Skręciła w prawo i poczuła rozrzedzające się powietrze jakby w pobliżu znajdował się zbiornik wodny. |
Rissayu - 15-07-09 14:57:45 |
Jane: Trafiłaś pod wieżę wodną. Zardzewiała konstrukcja od razu rzuciła ci się w oczy. Podeszłaś bliżej. Twojemu sokolemu wzrokowi rzuciła się spora dziura w zbiorniku. Rozejrzałaś się za czymś. Obok konstrukcji zauważyłaś coś czerwonego. Do twoich uszu dobiegł krzyk kobiety. |
Jane Morris - 15-07-09 15:00:48 |
Jane rozejrzała się szybko, po czym przyjrzała się dziurze. Nie widząc w niej nic dziwnego włożyła w nią rękę próbując znaleźć coś, by się obronić. |
Alessa - 15-07-09 15:02:10 |
James: Warczenie zdaje się zbliżać się do ciebie. Staje się coraz głośniejsze i bardziej stanowcze. |
Rissayu - 15-07-09 15:04:35 |
Jane: Twoje palce dotknęły czegoś. Nie wahając się, pewniej za to złapałaś i wyciągnęłaś. Okazało się, że to koci ogon. Czy chcesz go wziąć? |
James Rocher - 15-07-09 15:07:23 |
Warczenie było blisko, wiedział to. Ponownie dostrzegł ten błysk. Podbiegł i zanurzył dłoń w kałuży...krwi. |
Alessa - 15-07-09 18:19:04 |
James: Wyciągasz mały złoty kluczyk. Czy chcesz go zabrać? |
James Rocher - 15-07-09 19:21:27 |
Wziął kluczyk i schował go do kieszeni spodni. Rozejrzał się powoli i oddalił chodnikiem. |